<< Strona główna
Księgarnia brydżowa Księgarnia brydżowa Księgarnia brydżowa Poznajmy się BBO
Szukaj

PROBLEM 16

Ten problem jest zupełnie świeży, pochodzi z rozgrywek Kadry Kobiet - 2008. Do dyskusji zaprosiłem około 30-tu naszych brydżystów. Tak więc, swoją opinię będziesz mógł  skonfrontować z wypowiedziami najlepszych brydżystów (ekspertów) polskich, a także - dwóch zagranicznych.

Spróbuj odpowiedzieć na pytanie:


Co zalicytujesz z ręką?
Mecz; NS po partii, rozd. W.

 Ręka W:
 
 K 6 3
 D 10 5
 W 7 3
 A K 7 3
  
West North East
South
1 1  pas 1
 pas    1 BA ktr.     rektr.
 pas  2  pas   pas
?      
    

W dyskusji wzięło udział ponad 30-tu brydżystów (ekspertów). Oto ich decyzje:

Jacek Pszczoła, Marek Wójcicki, Paweł Niedzielski, Michał Kwiecień, Krzysztof Pikus, Krzysztof Buras, Bogusław Gierulski., Karol Mykietyn. 2BA – nie komentując.

Jacek Kalita. 2BA. Kontra tylko, gdy bardzo potrzebujemy punktów, ale widać że S ma raczej jakiś niezły skład z renonsem karo i łatwo może te 2wygrać.

Bartosz Chmurski. 2BA. Pas partnera jest forsujący. Nie mam na karną kontrę, a z licytacji wynika, że przeciwnicy nie mają sfitowanych kar, więc prawdopodobnie zastanę trzymanie karo u partnera.

Bartoszu, o zatrzymanie karowe u partnera możesz być spokojny, przecież kontra na 1BA ujawnia w sposób jednoznaczny trapping pasa (opozycję w karach).

Piotr Lutostański. 2BA. W grę wchodzi pas i ktr., ale także 2BA! Oni mają piki 5 do 3, to jest pewne. Rozgrywający ma najprawdopodobniej 5-4-0-4. Skoro licytują ostro, a przy składzie j.w. 1
można zgłosić nawet z 5 PC, możemy zatem mieć bilans na końcówkę, czyli pas odpada, zwłaszcza, że mógłby podkopać zaufanie w parze, bo pozycja jest forsująca. Na 2♠  należałoby wistować w atu, by uniemożliwić przeciwnikom grę przebitkową. Generalnie, wisty nie będą wygodne, będzie też problem z realizacją lew karowych, których możemy wziąć sporo - gdybyśmy grali w BA. Reasumując, albo nam idzie 2BA, a oni są bliscy wygrania 2, albo oni są bez jednej, może bez dwóch, a nam idzie 3BA. Z kolei jeśli 2BA nam nie wychodzi, to szans na obłożenie 2nie powinno być. Wychodzi na to, że pomimo założeń, najlepszą odzywką jest 2BA!

Adam Wujków. 2BA. Jesteśmy sforsowani. Mamy do wyboru: 2BA i kontrę. Za kontrą przemawiają dwa argumenty:
1) nie wykluczone, choć MAŁO prawdopodobne, że przeciwnicy grają na 7-miu atutach,
2) prosty wist (w atu).
Za 2BA - przeciwnicy od czasu do czasu owe 2♠  z kontrą zrealizują.
Jakie są rozkłady? N powinien mieć skład 5332 z trójką pików. S na pewno nie ma sześciu pików, ale ma krótkość karo... (…)

Dalej Adam Wujków przeprowadza drobiazgową analizę, z której wynika, że najbardziej prawdopodobnym układem ręki S jest 5404. Pełny rozkład rozdania w pełni potwierdzi jego opinię. Adam przeprowadza także pewne wnioskowania co do rozkładu siły, ale nie będę ich przytaczał, gdyż są one warunkowane agresywnością licytacji przeciwników. Z rozważań tych wynika, że kontra ma sens tylko przy znaczącej przewadze siły nad przeciwnikiem, a to jest mało prawdopodobne. Dlatego też wybrał zapowiedź 2BA.

Piotr Busse: 2BA. Pas partnera bezwzględnie forsuje. Partner wskazał na tarpping pasa z niezłą siłą (9+ PC). Zachowanie swoje podjąłbym w zależności od stanu meczu: będąc na początku meczu zalicytowałbym 2BA; będąc w dobrze zaprowadzonym meczu zalicytowałbym 2BA; będąc w źle zaprowadzonym meczu dałbym kontrę.

Darek Kowalski: 2BA. Na kontrę nie mam. Partner może skontrować z trzecim królem pik, ja nie. Czy jest to pozycja forsująca? Teoretycznie tak, ale praktycznie nie. Przeciwnicy licytują po partii i ich bilans zmniejsza szansę na super kartę u partnera. Więc, jeśli nie mam dobrej opcji, dopuszczam pas. Zwłaszcza, że potencjalnych kontraktów nie zostało wiele. Jak zaznaczyłem najczęściej partner będzie miał 9-11 PC. Ale z drugiej strony karta jest wyjątkowa. Trzeci król pik daje szansę zerwać komunikacje w pikach do gracza S. Spodziewam się trzeciej figury pik u N i pięciu pików u S. Problemem może być ile razy puścić piki królem. Walet karo, przy krótkości karo u S pozwala wyimpasować wszystko w karach u N. Licytuje 2BA i jak partner dołoży 3BA - będę zadowolony.

Konrad Araszkiewicz. 2BA. Trudny problem. Licytuję 2BA, pas partnera jest forsujący.

Ryszard Kiełczewski. 2BA. Problem musi być podlany sosem blefowym. Partner ma jakiegoś trapping pasa z karami i siłę w granicach 9-11 PC. Nie umiem sobie wyobrazić motywów licytacji gracza N w tych założeniach. Blef karami to jakieś wirtualne novum. Odejście z rekontry partnera na piki też jest wielce podejrzane. Nie lubię, jak po takiej akcji jak przeciwnicy piszą 670. Spasować nie mogę, bo jestem na pozycji sforsowanej.

Krzysztof Martens. 2BA.
1) Rekontra jest SOS i ujawnia układ 5314, bardziej niż 4315, być może 5404.
2) Na 2
przeciwnicy biorą od 7-8 lew
3) Na nasze 2BA bierzemy około 8 lew.
2BA - 65%; pas - 30%; kontra - 5%.
Krzysztof podaje kilka przykładowych rąk partnera (E):
A x  K x x x   K D 10 x    x x x;
x x   K W x x   A D 10 x    x x x; 
x x   K W x x   K D 10 x    W x x,
które potwierdzają jego wybór.

Włodzimierz Andrejew. 2BA.
1. Gracz W jest niewątpliwie na pozycji sforsowanej!
2. E ma trappa na karach (10-11 PC) i jeśli byśmy przyjęli, że statystyczny rozkład kar jest 5-4-1-3, przyjmujemy 200-500 (kontra).
3. Ponieważ postawiłeś Władku (to do mnie) problem, należy założyć, że kara dzielą się 5-5-0-3, a tym samym S ma 5-4-0-4 i wygląda na to, że gra własna jest lepsza, albo niewiele gorsza (120 lub 400).

Z powyższej wypowiedzi wyciągam wniosek, iż przy stoliku Włodek Andrejew  by skontrował, a w panelu głosi 2BA, gdyż sprawa stała się podejrzana. Nie uznaję takiego sposobu analizy „na okoliczność…”.

Frank Stewart. 2BA. Myślę, że musimy działać. Zalicytowałbym chyba 2BA.

Lech Ohrysko. 2BA. Partner ma minimum tramping pasa, z nadwyżką w sile dałby drugą kontrę.

Co znaczy kontra na 2? Ten temat omówimy później.

Pora przedstawić kilka wypowiedzi optujących za pasem.

Mike Lawrence. Pas. To ciekawy problem. Wydaje się pewne, że E ma dobre kara i siłę ok. 9 PC. Z licytacji nie wynika jednak, by dało się położyć 2
, więc spasowałbym. Nie jestem pewien, co oznacza rekontra S.

Bogusław Pazur. Pas. Nie chcę karać partnera za bilansową kontrę na 1BA z opozycją karową i siłą około 9 PC. Jeśli opozycja partnera to K-D-10-x karo, to całkiem możliwe że wygrają 2
, bo mają raczej 8 pików (partner wtedy wie, że mamy 3 piki, bo sam ma 2, a mimo to nie dał kontry). Alternatywę dla pasa widzę w postaci 2BA, ale tak bym zalicytował w turnieju. W meczu tylko w uzasadnionej taktycznie sytuacji.

Włodek Krysztofczyk. Pas. Prosta logika brydżowa wskazuje, że pierwszy obrońca ma 5332 z trzema pikami, a ten drugi 5044(i). Siła partnera wynika z bilansu stolika i wynosi 10-12 PC. Partner ma 5 kar, czasami boczną czwórkę i raczej równą rękę 2353, 2452 itd. Na maksy 100% odzywką jest kontra, ale w meczu... Mój faworyt - zdecydowany - to nieprofesjonalna, łamiąca zasady odzywka PAS (plus przepraszam po rozdaniu). Ja zwyczajnie chcę wziąć zapis na obydwu stołach. 2
jest statystycznie bez jednej, ale może być swoje jak i bez dwóch. Kontrę oceniam na 5 (w skali do 10), gdyż może generować duży wynik. Teraz co nam idzie. Pewnie zdołamy uciułać 2BA (o ile partner ma trochę grubych blotek karowych), ale partner łatwo może dogolić do trzech, a wtedy klapa. Wolę wziąć mały zapis. Czyli Pas.

Apek Kowalski: Pas. Partner posiada trappa na karach, ale chyba niezbyt silnego. Kierów nie powinien mieć, wiec ma coś na kształt 2344 lub 2245 w związku z powyższym narzuca się 3, ale jeżeli gram z przygodnym partnerem bez ustaleń, to w meczu rozum mówi by spasować i przedyskutować to później. Oni tez licytują, co prawda niezbyt zrozumiale, ale coś tu się nie zgadza. Ja bym spasował.

Edward Kaczmarek. Pas.

Łukasz Sławiński. Pas. Zgrubny bilans wskazuje, że idzie nam niewiele - najwyżej 3
?, 2BA? Po tak aktywnej licytacji przeciwników należy statystykę (główny oręż w licytacji) wzbogacić odtworzeniem pozostałych rąk.
N: Dał bardzo słabe wejście na układzie: 6 kar oraz 4-5 pików i najwyżej kilka miltonów (3-5). Ponieważ 1 jest nieforsujące, pozwolił sobie na zasłonę dymną w postaci fałszywego 1BA.
E: Ma ze 4 kara i nie jest zbyt silny, bo przepasował 2. Ma coś w rodzaju 0445 i około 10 miltonów.
S: Ma coś w rodzaju 5404 i około 12 miltonów (rekontra).
WNIOSEK: Jeśli nawet idzie nam 3, to im idzie 3, a może nawet 4! Oczywisty jest więc PAS.
Kontra na 2 (z każdej ręki) miałaby karność 75%.

Łukasz zadziwił mnie tą wypowiedzią. Przeczytałem ją kilka razy, czy aby dobrze zrozumiałem.
Nasz  Brydżowy Guru doszedł do wniosku, iż N czując pismo nosem wśliznął się do licytacji z siłą 3 miltonów (po partii), następnie wywąchał, iż E zaczaił się na niego z trapping pasem, więc z układem 6 kar i 4-5 pików zastosował dymną zasłonę w postaci fałszywego 1BA. E wpadł w tę pułapkę, jak śliwka w kompot, bowiem ujawnił trapping pasa kontrując 1BA, a następnie spasował z renonsem pik czekając na karną kontrę partnera.
Muszę przyznać, iż mój ułomny umysł w żaden sposób nie może tego ogarnąć. Także moja kiepska pamięć nie pozwala przytoczyć z ponad stuletniej historii brydża zastosowania tak genialnej, wyprzedzającej strategii gracza N. Tak więc z dużym prawdopodobieństwem możemy sądzić, iż zaproponowany przez Łukasza brydż należy do wieku co najmniej XXII.
Łukaszu, mam nadzieję, że się nie obrazisz za mój frywolny komentarz?
-:)

Przejdźmy wreszcie do tych co zdecydowali się na kontrę.


Piotr Tuszyński: Kontra. Zakładam, że partner z singlem odejdzie, drugą odzywką jest 2BA, ale jak dla mnie trochę zachowawcze.

Sławek Zawiślak. Kontra. Wydaje mi się, że najlepszym wyjściem jest danie kontry. Pierwszy obrońca ma około 11-12 PC i układ 5332 z trójką pików, a drugi słabe 5404. Po ataku atutowym 200 wydaje się pewne, a prawdopodobne jest 500. Wygranie 3BA natomiast zależy od tego, kto ma asa pik. Jeśli pierwszy broniący, to prawdopodobnie wygramy kontrakt przez kara. Oceniając szanse, wydaje się, że kontrując w dystansie uzyskamy lepszy wynik.

Jakub Kotorowicz. Kontra. Partner ma trappa karowego i trochę punktów (10+). Wchodzą w grę dwie opcje:
a) kontra i wist atutowy,
b) 3 (mamy 8 kar, albo 7 bardzo silnych)
c) w BA grać nie chcę i nie będę
Z normalnym partnerem robię a), jeśli walnął 1BA z singlem pik i teraz utrzyma kontrę - nie nadaje się na mojego partnera. Wchodzący 1 ma słabe wejście i 3 piki...

Darek Kardas. Kontra. Spróbujmy rozczytać podział pozostałych PC: E i S dałbym po równo co oznacza, że mają po ok. 10 PC, więc dla N pozostało ok. 7 PC. Licytacja naszego partnera wyklucza (raczej) starszą czwórkę, trapping pas musiał być oparty o solidną zacinkę karową. Nasuwa to pasjonujące pytanie: z czym N wszedł po partii? Ponieważ NS mają 7 kierów, bez wątpienia 4 ma N, 3 S. Wydaje mi się że N ma skład 3451, S zaś 4315. mamy przewagę siły, oni chcą grać na 7 atutach. My wistujemy w pika. Kontra!!

Nie przekonuje mnie wnioskowanie Darka, iż E nie może mieć czterech kierów, a N ma układ 3451, z którym przecież narzuca się rebid 2
lub pas jeśli 1 nie forsuje(?). Darek uważa też, iż rekontra nie jest SOS, lecz wskazuje siłę (10+PC). Do tego tematu wrócimy.

Janusz Makaruk: Kontra. Rekontra jest SOS - prawdopodobny układ 5404. Partner ma z urzędu 10+ PC i  5 kar z dublem pik (idealnie pasuje do całej licytacji). Licytuję kontra i wistuję w atu.

Krzysztof Jassem. Kontra.  Kto nigdy nie dał zapisać przeciwnikowi -670, nigdy też nie zapisze +500.
   
Julian Klukowski. Kontra. Otóż dyskutowałem o tym rozdaniu z Krzysiem Moszczyńskim. On nie był np. pewny czy rekontra gracza S jest na 100% SOS. Ja uważam, że tak. A jeśli tak, to licytuje kontra. Mamy niezłą rękę, niewiele w karach, wiec tu się nic nie zmarnuje, dość oczywisty wist, czyli kontruję.

Józef Pochroń. 3
.

PODSUMOWANIE

Wszystko co napiszę poniżej, jest robione przy założeniu, iż wszyscy uczestnicy zdarzenia (także przeciwnicy) są graczami co najmniej zaawansowanymi. Zresztą, gdyby było inaczej, uprzedziłbym Was o tym wcześniej.

1. Jaki charakter ma rekontra e-S-a:

Jak zapewne zauważyliście zdania na ten temat są podzielone, co było dla mnie sporym zaskoczeniem.


West North East South
 1 1  pas  1
 pas    1 BA
 ktr.  rktr.
  
Mam nadzieję, że dla wszystkich Czytelników ŚB jest oczywiste, iż opóźniona kontra E wskazuje trapping pasa (wyraźną opozycję w karach). Kontra ta ma charakter karny, a więc siłę wystarczającą do obłożenia 1BA (co najmniej 9 PC). Tak więc przewaga miltonów jest po stronie WE. Siłę strony NS obniża także opozycja karowa (zły podział koloru), np. patrząc na kolor: A D 10 x x  jesteśmy optymistami, ale gdy się dowiemy, że za nim znajduje się opozycja w postaci K W 9 x x, nasz optymizm (siła naszej karty) wyraźnie się zmniejsza. Nie tylko, że nasze niskie honory (D-10) stały się nieprzydatne, ale także nie mamy szans na wyrobienie w tym kolorze forty.
Biorąc powyższe pod uwagę, wielce nierozsądne byłoby się odgrażać przeciwnikom rekontrą karną, iż my 1BA jednak wygramy. Fakty są przeciwko nam; przeciwnicy (WE) maja przewagę siły, nasze kara (NS) stały się w znacznej części nieprzydatne.
Wniosek: Rekontra w tej sekwencji jest SOS – wskazuje chęć gry w nielicytowane kolory.
Ponieważ S nie może mieć 4-4 w starszych (zgłosiłby 1, a nie 1), więc spodziewać się możemy u niego układu: 5-3-1-4, raczej nie 4315 (pewnie zgłosiłby po kontrze 2) lub 5404. Ten ostatni układ jest bardzo prawdopodobny, ze względu na posiadanie przez nas (W) aż 3 kar. Nie podzielam zdania Juliana Klukowskiego; Mam (…) niewiele w karach, wiec tu się nic nie zmarnuje. Modelowo (statystycznie) na tę licytację powinniśmy mieć dubla karo, a mamy 3 kara z figurką. Zdecydowanie wolałbym mieć pustego dubla karo, a waleta np. w treflach. O ręce modelowej będzie jeszcze mowa.

Piotr Lutostański: Grając 2
(…) będzie problem z realizacją lew karowych, których możemy wziąć sporo - grając w BA.
To bardzo ważne zdanie, popatrzmy na tak rozłożone kara:


 
  ♦ A 10 8 6 4

 
  ♦ W 7 3

  ♦ K D 9 5 2

 
  ♦ ---

 
     
Przy grze w piki figury karowe nie przyniosą WE żadnej lewy. Grając w BA strona WE weźmie lew karowych trzy.
Nieco lepiej dla WE jest przy takim rozkładzie kar:


  ♦ K 10 8 6 4


  ♦ W 7 3

  ♦ A D 9 5 2


  ♦ ---


   
Wprawdzie grając 2, WE nadal nie mają lewy karowej, ale także do niczego nie przyda się przeciwnikom  K. Zaś przy grze w BA strona WE ma pewne trzy lewy karowe.
Powyższe przykłady na pewno zasiały w nas ziarnko niepewności, czy jednak nie postawić na grę własną w BA. By obłożyć 2 musimy wziąć sześć lew, lecz nasze spore wartości karowe raczej nam w tym nie pomogą. Grając samemu 2BA - potrzeba nam lew ośmiu, ale tym razem wyraźnie pomogą nam wykonać zadanie właśnie figury karowe.
Wesprzyjmy się jeszcze Prawem lew łącznych w obszarze dotyczącym wyboru między kontrą, a grą własną w BA.

Gdy zastanawiamy się nad wyborem: skontrować karnie przeciwników,
czy zalicytować BA - liczbę lew łącznych określamy
 dodając do „7” liczbę atutów przeciwnika.

W naszym przypadku daje to wynik 7 + 8 (liczba pików NS) = 15.
Znaczy to tyle, że jeśli przeciwnikom wychodzi 2
, to nam tylko 1BA. Z kolei, jeśli nam wychodzi 2BA, to przeciwnicy są bez jednej na 2. Teoretycznie mamy przewagę miltonów, ale niezbyt wielką, a więc pełnokrwisty bilans na 2BA (ok. 22-23 PC) jest bardzo wątpliwy. A tym samym wątpliwa jest kontra na 2, a jeśli do tego wszystkiego uwzględnimy uprzednie rozważania o naszych wartościach karowych, które być może zupełnie nie przydadzą się przy grze pikowej, to wniosek jest oczywisty: Kontra jest złym wyborem.
Pasujmy, albo licytujmy 2BA. Jeśli 2BA przegramy, będzie to prawdopodobnie opłacalną obroną (przeciwnikom wychodzi 2
).
Tyle wynika z Prawa lew łącznych. Uprzedzam, że prawo posiada charakter wyłącznie empiryczny i nie należy pokładać w nim pełnego zaufania (polecam lekturę znakomitej książki M. Lawrence "Jak walczyłem z Prawem...").

2. Czy pas E jest forsujący?


West North East South
 1 1   pas 1
   pas    1 BA
 ktr.    rktr.
   pas  2          PAS (?)    pas
?      
  
Tu także występują poważne rozbieżności wśród naszych ekspertów. Niektórzy mówią zdecydowanie: Pas jest forsujący, jestem zobligowany do dalszej licytacji. Inni migają się od odpowiedzi, albo wymijająco mówią: forsujący ale... ja pasuję.
Prostolinijne rozumowanie każe nam licytować, gdyż dotychczasowa licytacja wskazała przewagę siły po naszej stronie, więc albo oni grają z kontrą, alby my licytujemy wyżej.

Sławek Zawiślak. Pas E jest forsujący. Skoro wskazaliśmy przewagę siły, nie możemy teraz opierać się na licytacji przeciwników, aby podejmować decyzję czy coś mówić czy pasować. Licytacja w tej sytuacji, podobnie jak po rekontrze na kontrę wywoławczą, jest umownie sforsowana do 2BA.
I tego się trzymajmy!, ale...
...zastanawiają wypowiedzi takich ekspertów jak Mike Lawrence, który pasując ani słowem nie wspomina o forsującym charakterze pasa E.
Krzysztof Martens pisze tak: Po kontrze karnej, teoretycznie pas jest forsujący. Obowiązuje jednak zdrowy rozsądek.

Nie do końca Sławek ma rację doszukując się w naszym problemie pełnej analogii do rekontry po kontrze wywoławczej, np.:


West North East South
 1  ktr.  rktr. pas
   pas  2   PAS pas
   ?
        
  
  
Tu ręce WE są nielimitowane górą. W skrajnym przypadku WE mogą mieć bilans nawet na szlemika.
A popatrzmy na naszą sytuację (przypominam, NS po partii):


West North East South
 1 1   pas 1
   pas    1 BA
 ktr.    rktr.
   pas
 2          PAS (?)
   pas
?



 
Na popartyjne wejście N zwykle ma około 10 PC, a S chcąc zapewnić jako taki bilans na potencjalne 1BA, także ma ok. 8 PC. Przecież mając mniejszą siłę i misfit karowy (o tym już wiemy) wycofałby sie z licytacji już w pierwszym okrążeniu, na zasadzie co bez kontry, to dobre. Tak więc, statystycznie rzecz ujmując E nie ma więcej niż 10 PC. Sytuacja by się  skomplikowała, gdyby założenia były odwrotne. Można powiedzieć, że ci którzy spasowali na 2, kierowali się rozsądkiem własnym i przeciwników.

W dzisiejszym brydżu teoria forsującego pasa stała się niezwykle mglista. Dosyć sztywne reguły podane ponad 30 lat temu przez E. Kantara w książce Forcing pass, dziś w znacznej mierze straciły swe znaczenie. We współczesnym niezwykle agresywnym brydżu, gdy często wszyscy aktywnie uczestniczą w licytacji, na porządku dziennym są sytuacje w których nie wiadomo kto jest w ataku, a kto broni. Tylko najlepsi gracze "czytają" całą licytacje, licytują na wszystkie 52 karty. 

3. Czy kontra na 2
jest karna?
Jeśli pas jest forsujący, to oczywiście kontra jest karna. Druga równie oczywista zasada: Po pierwszej kontrze karnej (tu na 1BA), wszystkie następne są karne.
I tego się trzymajmy!

Ale nie wszyscy są tego zdania.
Leszek Ohrysko: Kontra E na 2
nie jest karna, lecz wskazuje nadwyżki, bo:
- bardzo rzadko ręka zawierająca trapping pasa będzie miała jeszcze 4 piki,
- ewentualna opozycja pikowa jest POD longerem, a wówczas jej wartość spada.
W świetle takiego podejścia, pas E jest oczywiście nieforsujący.


Trochę dziwi mnie wypowiedź Leszka, iż kontra karna E wymagałaby czterech pików. Jestem zdania, że w tej konkretnej sekwencji wystarczy 3 piki, a przy wyraźnych wartościach defensywnych i nadwyżce - może nawet dubleton. Dlaczego?


4. Ręka modelowa (pojęcie to wprowadził Ł. Sławiński).
Obraz ręki modelowej wynika:
- z licytacji naszej;
- z licytacji partnera;
- z licytacji przeciwników.
Obraz ten powstaje w naszej wyobraźni, tylko na podstawie licytacji, bez zaglądania w karty licytujących. Matematycznie rzecz traktując, ręka modelowa jest swoistym układem odniesienia.
Gracz jednak widzi swoje karty i jeśli jego ręka odbiega od modelu teoretycznego, licytuje kolejne odchylenia, by przekazać pełną prawdę o swojej karcie.
Wydaje się być logiczna zaproponowana przez Łukasza Sławińskiego zasada:

  Niech partner licytuje do naszej ręki modelowej.

Popatrzmy więc na naszą licytację:

West North East South
 1  1  pas 1
   pas    1 BA
 ktr.   rktr.
   pas
 2 ?
 
 
Wg tego co powiedziałem, E ma zalicytować do modelowej ręki W.
W świetle licytacji, W ma przygotowawczego trefla. Statystycznie w karach ma dubla, gdyż 9-10 kar ujawniła licytacja u N i E. Więc modelowy układ ręki W to 4-4-3-2 z dublem karo. Gdzie są trzy karty? W pikach, gdyż NS ujawnili niemal na 100% 8 pików. Czyli modelowy (statystyczny) układ ręki W to dokładnie 3424. Ten model zbudowaliśmy wyłącznie na podstawie licytacji, nie zaglądając nikomu w karty.
E ma licytować do modelowej ręki partnera (W). Przypuśćmy, że E kontruje 2, a W ma rękę:


 Ręka W:
 
 D 5
 W 9 8
 K 5 2
 A D 9 6 5
 
W patrzy i widzi, że jego ręka wyraźnie odbiega od modelu - od tego, czego spodziewa się partner; pików ma tylko dwa, kar aż trzy i do tego z figurą, która w grze defensywnej do niczego się nie przyda. Kontry więc nie powinien przyjąć, zgłaszając 2BA.

Moim zamiarem było poruszenie jeszcze innych tematów, które niesie omawiany problem, ale by nie zanudzić Czytelników kończę ten teoretyczny wywód, podając autentyczne rozdanie, które stało się zaczynem tej dyskusji.


 
 W 9 7
 A 7
 A 10 8 6 4
 W 9 5
 
 K 6 3
 D 10 5
 W 7 3
 A K 7 3
 A 2
 W 9 3 2
 K D 9 5 2
 6 2
 
 D 10 8 5 4
 K 8 6 4
 ---
 D 10 8 4
 

West North East South
       1 (WJ)
 1 pas 1
pas    1 BA
ktr.    rktr.
pas
 2 pas
   pas
ktr.
  pas
pas
   pas
 
Wynik: +670 dla NS. Optymalnym dla WE jest kontrakt 3(+110). 2BA nie wychodzi (2 pary je wygrały), ale jest opłacalną obroną (-50).

Kto zawinił?
Większość naszych ekspertów, licytując 2BA/pas, słusznie uznała za winnego W. Ale i E,  widząc swe nieprzydatne 5 miltonów w karach i zaledwie 5 PC w kolorach bocznych, mógł wynieść kontrę partnera. W każdym razie mój instynkt samozachowawczy podpowiada mi ucieczkę w "krzaki".
Przenieśmy K do kierów:



 W 9 7
 7 3
 A K 8 6 4
 W 9 5

 K 6 3
 D 10 5
 W 7 3
 A K 7 3
 A 2
 K W 9 2
 D 10 9 5 2
 6 2

 D 10 8 5 4
 A 8 6 4
 ---
 D 10 8 4


Teraz 2 można obłożyć. Ale, uwaga! Narzucający się wist pikowy kontrakt wypuszcza! Jest to jeszcze jeden argument, by nie kontrować 2 - zwłaszcza, że tym razem 2BA wygramy bez trudu.

Wypowiedzi adeptów Szkoły Brydża

J. Romaniuk. 3.

Jurek Guzowski. 2BA.  S ma prawdopodobnie 5404; N 2+,3,5,3- i siłę ok. 11 PC, przykładowe ręce:
NA x (x)     K W x     A x x x x     x x (x)
S D W x x x     x x x x    ---     W x x x.
Gdybym miał większe zaufanie do własnej analizy, to zalicytowałbym 3BA, ale na chwilę obecną to mnie przerasta.

Marek. 2BA. Nie uważam żeby po wejściu młodszym kolorem łapanie przeciwników na kontrę było dobrym pomysłem. NS znaleźli się w optymalnym kontrakcie do którego, gdyby E licytował naturalnie a nie kombinował, pewnie by nie doszli. Wygląda na to, że najlepszy kolor WE to kara  ale 3
to już może być za wysoko ( E ma 5 kar ale jakie one są?). 3 z nadzieją, że partner ma 5 kar i 4 trefle? A jak nie ma? Licytuję 2BA. Pas jest oddaniem zapisu. Myślę że 2 wychodzi.

Łukasz Gębalski. 2BA. Licytacja niezbyt trzyma się kupy. W takich sytuacjach z reguły bardziej ufam partnerowi i staram się wybrać odzywkę, która nie spowoduje w rozdaniu dużego obrotu. Zarówno pas jak i kontra mogą okazać się zwycięskie, ale grożą niedograniem końcówki lub dwoma pikami z kontrą swoje. Kontrując 1BA E wskazał trapping pasa na karach, jego pas na 2
♠  jest zatem wg mnie forsujący. (Aby kontra na 1BA miała sens E musi posiadać co najmniej 10 PC, mamy więc mniej więcej bilans na 2BA). Tyle teoria. W rozdaniu dzieje się jednak coś dziwnego. Skoro E ma trapping pasa, czyli (4)5+kar (raczej 5, trappowanie z czwórką jest niebezpieczne, bo 1 może wtedy obiec z pasami), to S powinien mieć 0(1) kar. Jednak wątpliwe, aby z taką kartą licytował rekontrę, gdyż ręka N byłaby dla niego małym wsparciem przy grze w BA, raczej zdecydowałby się na grę w kolor licytując kolor boczny lub powtarzając piki. Wszystko to sugeruje, że E ma jednak rękę w układzie 3334 bez trzymania karo, z którą uznał, że jest za słaby na bezpośrednie 2 (po 1). Wg mnie w takim przypadku jest jednak również za słaby na kontrę na 1BA.

Wojtek Bernaciak. 2BA. Partner ma tzw. "trapa". W miarę silną rękę bez starszych czwórek, a więc karową (pięciokart) lub karowo-treflową (możliwa krótkość pik), z którą nie miał dobrej licytacji po 1.
S jest słaby lecz ma dynamiczną rękę pikową z czwórką kierów, którą wskazał rktr. Jest wysoce prawdopodobne, że przeciwnicy znaleźli uzgodniony, pikowy kolor do gry. Bez wątpienia mamy przewagę siły, lecz co z nią zrobić? Możliwe są trzy greckie akcje - dramaty:
1) akcja HEKTOR - pała !!!  otwieramy worek i liczymy na minimum +500,
2) akcja PARYS - pas, głowa w piasek i czekamy na następne rozdanie,
3) akcja ODYS - licytujemy 2BA bowiem kontrę uważamy za zbyt ryzykowną, a rozdania nie odpuszczamy. Pokazujemy zatrzymanie pikowe i zachęcamy partnera do aktywności. Mając w pamięci los brydżysty Hektora (jedna ręka w nocniku, druga zapisuje - 670 ) wybieram "niskoobrotową", acz zachęcającą akcję ODYSA licząc po cichu, że dogramy firmówkę. Mam nadzieję, że nie skończę niczym "wałach trojański".
Żegnam typowym zawołaniem starożytnych brydżystów greckich   HOWGH!!!
PS. W ramach zabawy obstawiam, że w panelu zwycięży akcja HEKTOR :-)

Krzysztof Korczyński. Pas.

Adrian. Pas. Ortodoksi zastanawialiby się, czy w ogóle z tą ręką otworzyć. Dziwna licytacja - zakładam w ręce partnera 2 piki, 4 kiery, 3(2) kara i 5(4) trefli w sile ok.7-8 PC. Gdybym grał na maksy, powiedziałbym 3
; tutaj szczególnie niepokoi pas E po jednoznacznie słabej odzywce 2. Na maksy rozważałbym 3, tutaj ciężko ocenić przydatność K  i W. Szukam IMPów w innym rozdaniu.

Wojciech Majchrowski. Pas. Kontrą E wskazał trapping pasa, a więc 5 kar. Przeciwnicy nie uzgodnili kierów ani S nie wskazał 6 pików lub innego koloru pięciokartowego, więc E powinien mieć skład 2353, S 5404 a N 3352. Możemy to położyć (wistując w atu), ale nie ma na to gwarancji. Oceniam ten kontrakt na 50% i w meczu nie skontruję. Oczywiście daruję sobie grę własną, jest szansa, że weźmiemy zapis na dwie burty.

Sebastian Krzemień. Pas. N ma chyba niewiele, a w związku z tym podejrzewam go o niezłe kara (mimo kontry E), może krótkość treflową (?). A jak S ma 5 pików - przykładowo dajmy naszemu partnerowi (E): x x  A W x   D 10 9 x  D x x x - może zrobić się nerwowo na 2 z kontrą.

Jerzy Lubowicz. Pas. Choć mamy na linii WE niewielką przewagę siły, jest bardzo wątpliwe, abyśmy wygrali 2BA. Partner powinien mieć układ 2-3-5-3 i siłę 8 -10 PC - tak rozumiem jego kontrę na 1BA. Rekontra S informuje o układzie 5-4-0-4, a więc N ma układ 3-3-5-2. Jeśli więc zalicytujemy 2BA, będziemy to grali z kontrą i postawimy prawdopodobnie od 300 wzwyż. Alternatywą pasa może być jedynie karna kontra, która jednakże może okazać się jeszcze bardziej kosztowna, bo nie widać realnej możliwości obłożenia kontraktu 2 z kontrą. Co więcej możliwe jest wzięcie przez rozgrywającego 1 lub 2 nadróbek.

Marcin Skurzyński.
Kontra.  E ma kara i punkty, N 5 kar 3 piki i...kolo 10 PC, bo niekorzystne założenia, czyli S oprócz renonsu karo ma 3 kolorówkę - rekontra SOS. Nam pewnie nic nie wychodzi więc kontra i wist w atu.

Paweł Serwatowski.
Kontra. Partner dał z pewnością trapping-pasa, a mój zrównoważony skład woła o kontrę.

Moi Drodzy,
Było w Waszych wypowiedziach sporo trafnych myśli, ale także nieco wędrowania po brydżowych manowcach.
Najwyżej oceniłbym wypowiedzi Jurka Guzowskiego i jak zwykle niezwykle dowcipną  i  kompetentną - Wojtka Bernaciaka. I na tym skończę, przecież wszystko zostało powiedziane wcześniej.
Władysław Izdebski




wykonanie: Strony internetowe gdańsk - Netidea.pl