Drobna dygresja na temat zagrań psychologicznych.
Dygresję o manewrach psychologicznych licznej rodzinie zagrań podstępnych chciałbym zacząć od rozdania, które zaprezentowałem przed laty w swej książce „Turniej par".
♠
K 10 3
♥
K W 7 5
♦
10 4 2
♣
K 10 8
♠
W 9 5
♥
A 4
♦
K W 6 3
♣
A 6 5 2
♠
D 7 6 2
♥
10 9 6 2
♦
5
♣
D W 9 7
♠
A 8 4
♥
D 8 3
♦
A D 9 8 7
♣
4 3
West
North
East
South
1 ♦
pas
1 ♥
pas
1 BA
pas
pas
pas
W wistuje dwójką trefl, ze stołu ósemka. E musi zabić waletem, by w dziadku pozostał układ impasowy. Gdyby pierwszą lewę wzięła dziewiątka, przy ponownym zagraniu w ten kolor rozgrywający nie miałby innej możliwości, jak włożyć króla.
A tak, gdy W po dojściu do ręki zagra ponownie trefla, rozgrywający stanie przed palcówką - czy wyjście było spod asa czy spod damy?
Dołożenie do pierwszej lewy treflowej waleta spełnia dwa podstawowe warunki, jakie sformułował H.W. Kelsey dla zagrań psychologicznych obrońców:
2) nie jest istotne, że również nasz partner zostanie wprowadzony w błąd - jak widać ukrycie przed partnerem dziewiątki nie miało tu znaczenia dla jego dalszych działań obronnych.
Należy jeszcze dodać, że nasz manewr jest dla rozgrywającego nie do rozszyfrowania - nie ma żadnego legalnego sposobu na wykrycie, że dziewiątka trefl jest w naszej ręce. Ale gdyby nieoczekiwanie wypadła nam ona na stół, S nie miałby żadnych kłopotów z trafieniem palcówki treflowej - ujawniony manewr psychologiczny przynosi efekty krańcowo odmienne od zamierzonych:.
♠
10 7 5 2
♥
8 6
♦
D W 10 8 6 2
♣
9
♠
A W 4
♥
D 10 7 5 2
♦
7
♣
10 8 7 6
♠
D 9 6 3
♥
9 4 3
♦
K 3
♣
D W 5 4
♠
K 8
♥
A K W
♦
A 9 5 4
♣
A K 3 2
West
North
East
South
2 ♣
pas
2 ♦
pas
2 BA
pas
3 BA
pas...
W tym rozdaniu W wyszedł piątką kier, E podłożył dziewiątkę a S zabił królem!? Ten nieporadny manewr psychologiczny przyniósł rozgrywającemu porażkę. S zagrał asa karo i karo, a WE również podejrzewał, że rozgrywający coś z tymi kierami kombinuje - zabicie dziewiątki królem mogłoby mieć miejsce tylko wtedy, gdyby W wyszedł spod A-W-10, ale z takiego wewnętrznego sekwensu wychodzi się raczej waletem. A zrzucenie przez partnera damy wyjaśniło wszystko - E zagrał trójkę pik i obrona wzięła jeszcze cztery lewy w tym kolorze.
Rozgrywający mógł wygrać biorąc prymitywnie pierwszą lewę waletem i, rezygnując z szansy singlowego króla, zagrać blotkę karo. E po wzięciu lewy na króla, nie mając żadnej dodatkowej informacji ze zrzutki W najprawdopodobniej odwróciłby w kiera - partner mógł wychodzić przecież spod A-K czy A-D wiedząc, że rozgrywający miał w kierach A-K-W (partner nigdy nie podłożyłby w pierwszej lewie dziewiątki mając którąkolwiek z figur), wyrzucił damę kier! .