<< Strona główna
Księgarnia brydżowa Księgarnia brydżowa Księgarnia brydżowa Poznajmy się BBO
Szukaj

Autor: Lesław Stadnicki
Artykuł z m-ka BRYDŻ 1/1975
Lesław Stadnicki

Pierwsza lewa


Moment wyłożenia kart dziadka powinien być dla obu stron chwilą największej koncentracji. Wynika to z faktu, że otrzymujemy dużą ilość szczegółowych informacji umożliwiających zrobienie planu rozgrywki lub obrony. Niestety nie zawsze ma to miejsce i z praktyki dobrze wiemy, że wiele kontraktów zostaje przegranych przez automatyczne dołożenie karty w pierwszej lewie.
Przypatrzmy się poniższej licytacji oraz rozkładowi:

 3
 W 2
 A D 10 6 3
 K 8 5 4 2
 A 6 5 4 2
 3
 K 9 8 4
 A 10 3

West North East South
   pas  1  pas
 2  pas  3  pas
 5  pas  pas  pas

N zaatakował damą trefl.

Wydaje się, że wygranie kontraktu nie nastręcza żadnych trudności. Toteż większość rozgrywających to rozdanie w turnieju, a nawet rozwiązujących je jako problem, bez zastanowienia przepuszczała damę trefl w stole i brała lewę królem. Następnie przystępowano do atutowania i gdy w drugiej lewie karowej okazało się, że atuty dzielą się 3:1 nie można było wygrać kontraktu, gdyż cały rozkład przedstawiał się następująco:


 K W 10 8 7
 A 10 8 5
 W 7 5
 D

 3
 W 2
 A D 10 6 3
 K 8 5 4 2
 A 6 5 4 2
 3
 K 9 8 4
 A 10 3

 D 9
 K D 9 7 6 4
 2
 W 9 7 6


i trzeba było oddać dwie lewy treflowe oraz kierową.
Jak łatwo sprawdzić popełniono błąd właśnie już w pierwszej lewie. Gdyby rozgrywający zabił damę trefl asem po czym ściągnął trzy razy atu i wyszedł blotką trefl do dziesiątki wygrałby kontrakt niezależnie od podziału trefli.

Błędy z braku zastanowienia się przed wzięciem pierwszej lewy zdarzają się nawet największym mistrzom. Na ten temat można przytoczyć wiele przykładów. Podajemy rozdanie z meczu Francja - Nowa Zelandia rozgrywanego podczas Mistrzostw Świata 1974 w Wenecji, w którym francuska para Boulenger - Svarc zalicytowała szlemika bezatutowego z rękami:


 D 9 8 6
 K D
 A K 7 2
 A K W
 A 7
 A W 9 5 2
 9 6 4 3
 D 10

Pierwsze wyjście damą karo. Boulenger przepuścił (?). Siedzący na pozycji N Nowozelandczyk Kerr zmienił atak wychodząc waletem pik. Oczywiście rozgrywający musiał zabić asem i przegrał grę bez jednej, bo kara dzieliły się 4:1.
Tymczasem można było wziąć dwanaście lew na przymusie karowo-pikowym lub wpustce, gdyż Kerr miał rękę:

 
 K W
 6 3
 D W 10 8
 9 7 6 5 2
 
 D 9 8 6
 K D
 A K 7 2
 A K W
 A 7
 A W 9 5 2
 9 6 4 3
 D 10
 
 10 5 4 3 2
 10 8 7 4
 5
 8 4 3
 

Błąd Boulengera polegał na tym, że zaczai przygotowywać przymus bez sprawdzenia uprzednio czy nie wychodzi najprostsza szansa - wygranie kontraktu na podziale kar 3:2. Wistujący skwapliwie wykorzystał błąd rozgrywającego zrywając mu komunikację. Gdyby Boulenger zabił damę karo i zagrał w drugiej lewie blotkę, nie miałby innej szansy niż zagranego ewentualnie przez Kerra pika przepuścić do damy.


wykonanie: Strony internetowe gdańsk - Netidea.pl