Autor:
Andrzej MacieszczakCykl artykułów z m-ka BRYDŻ 1978
Andrzej Macieszczak
PIERWSZA LEWA (1)
Opanowanie sekretów szkoły brydżowej lub jak często to określamy umiejętność wygrywania w brydża składa się z wielu elementów, z których każdy jest równie ważny. Nie można odnosić sukcesów znając świetnie tylko np. technikę rozgrywki, gdy nasza licytacja jest nieprecyzyjna i większość kontraktów zamawiamy w stylu: 1BA - 3BA, lub -(gorzej) 1♥ - 3BA. I odwrotnie na nic zda się umiejętność lądowania w prawidłowych kontraktach, gdy gros z nich przegrywamy mając blade pojecie o bezpiecznej rozgrywce.
Poziom brydża w ostatnich latach zdecydowanie podniósł się i umiejętności zdobyte kilka lat temu a nie poparte dalszą pracą nad podniesieniem poziomu gry okazują się aktualnie zdecydowanie niewystarczające.
Na łamach miesięcznika „BRYDŻ" staramy się przekazać jak najwięcej wiadomości z zakresu prawidłowej licytacji, rozgrywki czy wistu, a ja z kolei chciałbym zająć się prawidłowością podejmowania decyzji i strategii gry w pierwszej lewie, zarówno z pozycji rozgrywającego jak i obrońców. Z własnej praktyki wiem, że wiele kontraktów przegrywamy lub wypuszczamy (będąc obrońcami) już w pierwszej lewie. Na wybranie optymalnego zagrania, po uprzednim dokonaniu prawidłowej analizy, składa się wiele czynników:
— właściwa ocena złożonych szans matematycznych, częstokroć
— wyciąganie wniosków z licytacji,
— odwaga w podejmowaniu decyzji, l
— uwzględnianie elementów psychologicznych,
— „plastic valuation" (wyobraźnia brydżowa).
Wybranie prawidłowej strategii zagrania w pierwszej lewie prowadzi do odpowiedniej koncepcji rozgrywki lub wistu, co determinuje wszystkie kolejne zagrania i w konsekwencji prowadzi do osiągnięcia wyniku maksymalnego.
Na podstawie konkretnych przykładów przeanalizujmy wspólnie błędy popełniane właśnie w pierwszej lewie, a wynikające z braku dostatecznie pełnej analizy zagrania. .;
Oparłem się na materiałach podanych w biuletynach mistrzostw świata, Europy f. olimpiad brydżowych, biuletynach prasowych IBPA (International Bridge Press Association), wybranych przykładach ze świetnej książki Freda Karpina pt. „Bridge strategy at trick one" oraz na doświadczeniach z własnej kariery zawodniczej. Przedstawiane problemy nie będą zbyt trudne £ kierowane są do brydżystów o średnim poziomie wyszkolenia.
CZY IMPASOWAĆ?
U graczy niezbyt zaawansowanych spotkałem się z tendencją impasowania' kiedy i gdzie tylko można, bo przecież istnieje znane powiedzonko brydżowe „impas jest duszą gry". I odwrotnie — odruchem wielu niedoświadczonych brydżystów jest strach przed impasem w pierwszej lewie, szczególnie przy rozgrywaniu kontraktów premiowych, nawet gdy szansa impasu (z reguły 50) zdecydowanie przewyższa inne, iluzoryczne często możliwości.
Zajmijmy się konkretnymi przykładami:
|
♠ |
A D 8 5
|
♥ |
D 5 2
|
♦ |
A D
|
♣ |
W 9 5 3
|
|
|
♠ |
W 7 3 2
|
♥ |
K 8 7 6 4
|
♦ |
9 7 4
|
♣ |
6 |
|
|
♠ |
K 10 9
|
♥ |
10 9 3
|
♦ |
8 5 3 2
|
♣ |
A 7 2
|
|
|
♠ |
6 4
|
♥ |
A W
|
♦ |
K W 10 6
|
♣ |
K D 10 8 4
|
|
|
Bez interwencji przeciwników doszedłeś do kontraktu 5♣ i W zaatakował dwójką pik. Impas w pierwszej lewie bezapelacyjnie kładzie kontrakt. E, po dojściu królem odwraca w kiery - ten impas również nie wychodzi i „bez jednej". Bez dłuższej analizy widać, że rezygnując z impasu pikowego, oddajesz lewę atutową i teraz odwrót kierowy nie jest groźny. Bijesz asem, ściągasz atuty, i na kara wyrzucasz ze stołu przegrywające kiery.
W początkach mojej kariery zawodniczej w jednym 'z meczy ligowych rozgrywałem 3BA. Oto rozkład:
|
♠ |
6 3
|
♥ |
A W 2
|
♦ |
D 9 8
|
♣ |
K W 10 8 3
|
|
|
♠ |
A K 9 2
|
♥ |
6 5 4
|
♦ |
6 2
|
♣ |
9 7 6 5
|
|
|
♠ |
8 7 5
|
♥ |
K 9 8 7
|
♦ |
7 5 4 3
|
♣ |
A 4
|
|
|
♠ |
D W 10 4
|
♥ |
D 10 3
|
♦ |
A K W 10
|
♣ |
D 2
|
|
|
Przeciwnik z lewej zawistował szóstką kier - ze stołu dość niefrasobliwie dołożyłem dwójkę i stało się ... E, po dojściu królem, zagrał ósemką pik. Moją dziesiątkę W pobił królem i odwrócił dwójką. Gdy oddałem lewę treflową E podegrał jeszcze raz piki i wpadka bez jednej. Obrona zainkasowała trzy lewy pikowe, króla kier i asa trefl. A przecież wystarczyło pobić w pierwszej lewie asem kier i oddać trefla. Obrońcy byliby bezradni.
W mistrzostwach Stanów Zjednoczonych w 1975 r. Jim Cayne rozgrywał 3BA z poniższymi kartami:
|
♠ |
6 2
|
♥ |
A 10 3
|
♦ |
A W 3 2
|
♣ |
A W 7 5
|
|
|
♠ |
A D 8 5
|
♥ |
W 5 2
|
♦ |
9 7 6 4
|
♣ |
10 6
|
|
|
♠ |
W 10 9 7 3
|
♥ |
D 9 8 6
|
♦ |
8 |
♣ |
D 9 2
|
|
|
♠ |
K 4
|
♥ |
K 7 4
|
♦ |
K D 10 5
|
♣ |
K 8 4 3
|
|
|
W zawistował dziesiątką trefl. Cayne, po chwili zastanowienia, zadysponował ze stołu piątkę, a z ręki dołożył ... trójkę i kontraktu nie mógł przegrać. Widział tylko dwie ręce, a jednak bezbłędnie wybrał prawidłowe zagranie w pierwszej lewie. Zakładając dowolny podział trefli mógł tylko stracić nadróbkę gdyby W wyszedł z konfiguracji D 10 9 ... lecz bezpieczeństwo przede wszystkim.
Znajomością psychologii popisał :się znany ongiś internacjonał amerykański Sidney Silodor w czasie rozgrywek o Puchar Yanderbildta w 1961 r.:
|
♠ |
K 9 2
|
♥ |
K 7 6 2
|
♦ |
A W 4 3
|
♣ |
A 4
|
|
|
♠ |
A W 8 5 3
|
♥ |
D 5 3
|
♦ |
10 9
|
♣ |
7 5 3
|
|
|
♠ |
D 10 7 6 4
|
♥ |
4 |
♦ |
K 7 6 5 2
|
♣ |
D 6
|
|
|
♠ |
--- |
♥ |
A W 10 9 8
|
♦ |
D 8
|
♣ |
K W 10 9 8 2
|
|
|
Po licytacji:
North |
South |
|
1 ♥ |
2 ♦ |
3 ♣ |
5 ♥ |
6 ♥ |
pas |
|
W zaatakował dziesiątką karo.
Silodor bez zastanowienia pobił asem, a z ręki wyrzucił damę. Po zgraniu asa atutowego wyszedł waletem, a gdy W dołożył blotkę - przepuścił (!), ściągnął ostatnie atu i skompletował trzynaście lew.
Indagowany o koncepcję rozgrywki Sidnej wyjaśnił: wist spod króla na szlemika wydawał mi się bardzo mało prawdopodobny, zabiłem więc asem zrzucając z ręki damę by zdezorientować przeciwników co do składu mojej ręki. Następnie zaimpasowałem kiery, w tę stronę, by po ewentualnym chybieniu doszedł do ręki gracz E. Z jego pozycji odegranie króla karo musiało- wyglądać bardzo niebezpiecznie, bo partner 'mógł przecież zawistować w konfiguracji: 1098, gdyby miał datkowo asa pik. Toteż moje szansę na zrobienie błędu wzrastały - ot i cała tajemnica.
Podobny w temacie, chociaż o innym rozwiązaniu jest poniższy problem:
|
♠ |
D 9 7 5 4 2
|
♥ |
--- |
♦ |
8 6 4
|
♣ |
K W 4 2
|
|
|
♠ |
8 |
♥ |
K D W 10 6 5 2
|
♦ |
D 9 7 5
|
♣ |
3 |
|
|
♠ |
6 |
♥ |
A 8 4 3
|
♦ |
K W 10
|
♣ |
D 10 9 8 7
|
|
|
♠ |
A K W 10 3
|
♥ |
9 7
|
♦ |
A 3 2
|
♣ |
A 6 5
|
|
|
Po licytacji:
West |
North |
East |
South |
|
|
|
1 ♠ |
4 ♥ |
4 ♠ |
5 ♥ |
ktr. |
pas |
5 ♠ |
pas |
pas |
pas |
|
|
|
W zawistował trójką trefl.
W świetle licytacji prawie pewnym jest, że atak nastąpił z singletona, choć nie można wykluczyć wistu spod trzeciej lub czwartej damy. Gdy położysz waleta, a rozkład przedstawia się jak na powyższym diagramie, kontraktu nic nie jest w stanie uratować. Wystarczyło w pierwszej lewie chwilę zastanowić się, na impas jeszcze będzie czas. Bijesz więc asem, ściągasz atu, eliminujesz kiery i grasz asa oraz blotkę karo. Obrońcy, po odegraniu drugiego kiera, muszą wyjść w trefle lub w podwójny renons. W obu przypadkach zyskujesz brakującą lewę. Gdyby w ręku utrzymał się gracz W i wyszedł w trefle, teraz robisz impas, z którego zrezygnowałeś w początkowej fazie rozgrywki.
Nim dołożysz z dziadka - zastanów się...
Przeprowadziłem małą ankietę wśród kolegów, członków kadry narodowej i drużyn I ligowych. Na zadane pytanie: ile procent wykładanych kontraktów przegrywasz już w pierwszej lewie i jaka jest tego przyczyna? otrzymałem dość charakterystyczną odpowiedź: jest ich około połowy (z tego ponad 90"/o przez zadysponowanie z dziadka złej karty) a wynika to przede wszystkim z braku dostatecznej koncentracji, zdenerwowania po poprzednim złym lub
nieszczęśliwym rozdaniu, lekceważenia kontraktu i wreszcie z szybkości zagrania.
Z tym ostatnim wiąże mi się wspomnienie z Mistrzostw Europy w Ostendzie w 1973 roku. W decydującym o brązowym medalu meczu z reprezentacją Austrii, świetna para Babsch - Manhard (mistrzowie świata ze Sztokholmu - 1971 r.) zalicytowała na naszym stole szlemika. Po moim pierwszym wiście, Manhard, mając w kolorze ataku A D x x na stole do singletona w ręku (z boku tylko as atutowy do zwrotu) błyskawicznie zadysponował: „Proszę damę". Janusz Połeć natychmiast dołożył króla. W tym momencie Manhard próbował zmienić nazwę karty ze stołu na asa twierdząc, że pomylił się i poprawka nastąpiła jednym tchem (w przepisach brydżowych jest to możliwość dopuszczalna). Niestety (dla Austriaków) karta drugiego obrońcy leżała już na stole i na nic zdały się odwołania do głównego sędziego mistrzostw i jury d'appel. Mecz, zamiast przegrać 6:14, wygrywamy w stosunku 11:9 i drużynę Austrii wyprzedzamy na finiszu o dwa punkty.
W poniższych przykładach zobaczymy najczęstsze błędy popełniane przez rozgrywającego w sytuacjach typowych w momencie pierwszego zagrania ze stołu.
Rozgrywasz 3BA, a rozkład dwóch rąk przedstawia się jak poniżej:
|
♠ |
K D 6 3
|
♥ |
K D 2
|
♦ |
W 9 8 2
|
♣ |
D 5
|
|
|
|
|
|
|
♠ |
A 5
|
♥ |
A 10 6
|
♦ |
A D 10 7 4
|
♣ |
K 6 2
|
|
|
Oczywistym jest, że po ataku treflowym każdy z nas położy z dziadka damę, i zagranie to nie wymaga żadnego komentarza.
Zmieńmy jednak rozkład koloru karowego (oto całe rozdanie):
|
♠ |
K D 6 3
|
♥ |
K D 2
|
♦ |
A D 10 8
|
♣ |
D 5
|
|
|
♠ |
8 4
|
♥ |
9 7 5
|
♦ |
6 3
|
♣ |
A W 9 8 7 3
|
|
|
♠ |
W 10 9 7 2
|
♥ |
W 8 4 3
|
♦ |
K 5
|
♣ |
10 4
|
|
|
♠ |
A 5
|
♥ |
A 10 6
|
♦ |
W 9 7 4 2
|
♣ |
K 6 2
|
|
|
Czy również w tym przypadku położenie , ze stołu damy „to jest to". Moment refleksji i trochę wyobraźni ... co stanie się, gdy impas karowy nie uda się? - odwrót treflowy i obrona zainkasuje swoje forty. Dokładasz więc ze stołu blotkę i z ręki ... blotkę. Chronisz się tym sposobem przed podziałem trefli 6-2 (obrońcy mają przerwaną komunikację), przy podziale 4-4 oddasz tylko trzy lewy treflowe i ewentualnie króla karo.
(ciąg dalszy - ponizej)
Andrzej Macieszczak
PIERWSZA LEWA (2)
Poniżej zamieszczamy drugą część artykułu (początek w Brydżu 1/78) o taktyce gry w pierwszej lewie.
Jak można przegrać pewny kontrakt zobacz poniżej :
|
♠ |
K 7
|
♥ |
D W 9 3 2
|
♦ |
A D 10 2
|
♣ |
W 10
|
|
|
♠ |
W 10 9 4 3
|
♥ |
6
|
♦ |
9 7 4
|
♣ |
8 6 5 2
|
|
|
♠ |
A D 8 6
|
♥ |
8 4
|
♦ |
K W 8
|
♣ |
9 7 4 3
|
|
|
♠ |
5 2
|
♥ |
A K 10 7 5
|
♦ |
6 5 3
|
♣ |
A K D |
|
|
S wylądował w końcówce kierowej i W zagrał waletem pik. Ze stołu król(?) pobity asem, odwrót pikowy i podegranie kar. Zrzucanie winy, po przegraniu kontraktu, na złe rozkłady nie tłumaczy szkolnego błędu popełnionego w pierwszej lewie.
Po przepuszczeniu waleta pik obrońcy mogą poddać się. Gdy W powtórzy piki odwrót karowy z pozycji E nie jest groźny, a po każdym innym doprowadzisz do końcówki:
|
♠ |
---
|
♥ |
9 3 2
|
♦ |
A D 10
|
♣ |
---
|
|
|
|
|
|
|
♠ |
---
|
♥ |
A K 10
|
♦ |
6 5 3
|
♣ |
--- |
|
|
Teraz zagranie kara i położenie ze stołu dziesiątki rozwiązuje problem. Jeżeli w drugiej lewie W odwróci w karo, bijesz asem, po zaatutowaniu wyrzucasz pika na trefla i oddajesz tylko dwie lewy karowe.
|
♠ |
K 7 3
|
♥ |
5 2
|
♦ |
D 9 5 4
|
♣ |
W 7 5 4
|
|
|
♠ |
W 9 5 4
|
♥ |
K 8
|
♦ |
W 7 3 2
|
♣ |
9 8 3
|
|
|
♠ |
A 10 8 6 2
|
♥ |
10 7 4
|
♦ |
K 10 8 6
|
♣ |
6
|
|
|
♠ |
D
|
♥ |
A D W 9 6 3
|
♦ |
A
|
♣ |
A K D 10 2 |
|
|
Przeciwko szlemikowi treflowemu W wychodzi dwójką karo. Gdy dołożysz ze stołu blotkę, a impas kierowy nie uda się, prawie na pewno czeka cię odwrót pikowy i wpadka. Postaw się teraz w położeniu wistującego, gdy w pierwszej lewie dołożysz ze stołu damę, króla pobijesz asem, dojdziesz do stołu waletem trefl i natychmiast wykonasz impas kierowy. Masz więcej niż 50% szans na to, że W po dojściu do ręki odegra waleta karo, a nie wyjdzie w piki do hipotetycznego asa u partnera.
Podobny temat z cyklu: pomóż przeciwnikowi zbłądzić, prezentuje poniższe rozdanie:
|
♠ |
W 8 7 6 3 2
|
♥ |
W 9 5
|
♦ |
---
|
♣ |
10 6 4 2
|
|
|
♠ |
A
|
♥ |
8 6 4 3
|
♦ |
D W 9 5 3
|
♣ |
A D 8
|
|
|
♠ |
5 4
|
♥ |
10 7
|
♦ |
K 10 8 7 6 4
|
♣ |
K W 9
|
|
|
♠ |
K D 10 9
|
♥ |
A K D 2
|
♦ |
A 2
|
♣ |
7 5 3 |
|
|
West |
North |
East |
South |
|
|
|
1 BA
|
pas |
4 ♥*
|
pas |
4 ♠ |
pas |
pas |
pas |
|
* transfer na piki
|
W atakuje damą karo, ze stołu wyrzucasz ... właśnie co? Gdy przeciwnik dojdzie asem atutowym do ręki odwróci prawdopodobnie w kolor, którego pozbyłeś się z dziadka w pierwszej lewie, jeśli oczywiście nie ma innego bardziej atrakcyjnego zagrania. Zrzucasz wiec ze stołu kiera i spokojnie czekasz na odwrót w ten kolor. Udało się - prawda?
Oto przykład ilustrujący prawidłową w rozgrywce kolejność zagrań z zachowaniem komunikacji, a kluczem problemu jest zagranie w pierwszej lewie.
|
♠ |
D 9 8 2
|
♥ |
K 7 2
|
♦ |
7 6 4 3
|
♣ |
D 5
|
|
|
♠ |
K 4 |
♥ |
W 10 8 3
|
♦ |
K W 8 5
|
♣ |
K 7 4
|
|
|
♠ |
6 3
|
♥ |
D 9 5
|
♦ |
D 10 9
|
♣ |
W 10 9 6 3
|
|
|
♠ |
A W 10 7 5
|
♥ |
A 6 4
|
♦ |
A 2
|
♣ |
A 8 2 |
|
|
S rozgrywa 4♠, po ataku waletem kier. Wielu z nas bez dłuższego zastanowienia pobije na stole i natychmiast wykona impas pikowy. Obrońcy powtarzają kiery i bez jednej. Gdzie błąd zapyta ktoś?
W zabiciu pierwszego zagrania na stole. Gdy waleta kier pobijesz w ręku i zagrasz blotkę trefl do damy, to jak widać na rozkładzie zdążysz, przed oddaniem tempa przeciwnikom, wyrzucić ze stołu kiera na asa treflowego i pozostanie tylko do oddania król atu.
Temat z cyklu: niebezpieczny przeciwnik przedstawia poniższe rozdanie (temat dość znany lecz rozwiązanie często chybiane):
|
♠ |
K 8 7
|
♥ |
A 2
|
♦ |
A 6 3
|
♣ |
A 8 6 4 2
|
|
|
♠ |
D 9 5 2 |
♥ |
D 9 5 3
|
♦ |
7 2
|
♣ |
D 10 9
|
|
|
♠ |
A W 10 3 |
♥ |
K W 10 8 6 4
|
♦ |
4
|
♣ |
W 5
|
|
|
♠ |
6 4
|
♥ |
7
|
♦ |
K D W 10 9 8 5
|
♣ |
K 7 3 |
|
|
West |
North |
East |
South |
|
|
|
4 ♦ |
pas |
5 ♦
|
pas |
pas |
pas |
|
|
|
W atakuje trójką kier (nota bene tylko wist blotką kier wypuszcza kontrakt). Przed dołożeniem karty ze stołu zastanów się. Jeśli as pikowy jest źle położony, a dopuścisz niebezpiecznego przeciwnika (z lewej) do podegrania tego koloru - wpadka pewna. Zapobiegniesz temu przez przepuszczenie pierwszego kiera. Wyrzucisz następnie na asa kierowego trefla z ręki, wyrobisz trefle przebijając trzeciego w ręku (bez konieczności dopuszczenia przeciwników) i na forty treflowe pozbędziesz się z ręki pików.
(ciąg dalszy nastąpi)