<< Strona główna
Księgarnia brydżowa Księgarnia brydżowa Księgarnia brydżowa Poznajmy się BBO
Szukaj

Autor: Władysław Izdebski
TENDENCJE WSPÓŁCZESNEGO BRYDŻA (4)
Władysław Izdebski
Cue-bid zastępczy 

        
Nasz dobry znajomy - Darek Kardas analizując licytację Włochów zauważył, że stosują oni niekiedy cue-bid w kolorze, w którym brak zatrzymania. Oto nadesłane przez Darka rozdanie (jedno z wielu):

 3
 9 7 3 2
 K D 4 2
 A K 10 6
 A K D 10 6 4
 K W 8
 A 5
 7 4

West
Versace
East
Lauria
  1
2  2
  2 BA
 3
  3 BA
 4
4  4
  pas  

Darek pisze:
Zaznaczam, że ciąg myślowy w tej licytacji jest zarezerwowany dla koncepcji 2/1.
Zgodnie ze stosowanym przez tę parę schematem, 3
♥ wskazało 6+ pików i 15+ PC. Versace zaproponował kontrakt 3BA, a Lauria swój solidny kolor pikowy i lekką nadwyżkę ponad 15 PC zaakcentował najbliższym cue-bidem 4.
Najciekawszą dla mnie odzywką w tej licytacji jest 4
. Odzywka ta mówi o zatrzymaniu trefl. Nic nie mówi o zatrzymaniu kier. Nie spotkałem się, żeby w Polsce ktoś tak grał. Jeśli ten gadżet nie ma jeszcze nazwy, proponuję „cue-bid zastępczy”. U nas żeby zalicytować 4, trzeba mieć zatrzymania i w treflach i w kierach. Widać dla Włochów jest to ustalenie nielogiczne. Przecież łatwo sobie wyobrazić kartę Laurii, dla którego znaczenie ma tylko zatrzymanie treflowe u partnera. W Polsce w tej sekwencji prawdopodobnie padłoby 4 (po 4). I teraz konia z rzędem temu kto zgadnie, czy negatywne 4to brak cue-bidu treflowego, czy po prostu brak cue-bidu kierowego. A może partner ma cue-bid treflowy, lecz ocenił, że karta jest za słaba na 5. Albo ma dobrą kartę i cue-bid treflowy drugiej klasy i nie będzie pewien, czy nie zmyli partnera co do jakości zatrzymania licytując 5, itd. Pasjonujące pytanie dla mnie jest inne: skoro 4♥ pokazywało zatrzymanie treflowe, to jak ponowie sprawdzają później zatrzymania kierowe? Czyżby kolejne cue-bidy zastępcze?

Darku, spróbujmy rozszyfrować koncepcję cue-bidowej licytacji Włochów.
Jak wiemy, cue-bid jest inwitem szlemikowym. Jak każde zaproszenie, inwit można przyjąć lub odrzucić, a więc zapraszany partner staje się również decydentem. Jest więc cue-bid metodą elastyczną, pozwalającą w każdej chwili, w miarę napływających informacji, powrócić na kolor uzgodniony, i w ten sposób złożyć partnerowi propozycję rezygnacji z dalszych prób szlemikowych. We wszystkich swych książkach o licytacji podaję następujący przykład obrazujący zalety cue-bidów:

West
East
 1 BA
3 1
4  4 ♦ 
4  4 ♠ 
  pas


1 klasyczna licytacja culbertsonowska, 5+ pików, forsing do dogranej.

4

-

posiadam fit pikowy, nadwyżkę w sile oraz zatrzymanie I lub II klasy w treflach. Partnerze masz ochotę na szlemika?
4 - tak, widzę szansę na szlemika, zgłaszam zatrzymanie w karach;
4 - pokazuję ci kolejne zatrzymanie;
4
-
moje chęci (możliwości) gry szlemika nie są zbyt wielkie, jeśli masz wyjątkowo ładną kartę…;
pas - moja karta nie jest aż tak rewelacyjna.








Powyższy przykład pokazuje, iż konwencja cue-bid służy nie tylko sprawdzaniu zatrzymań, ale co znacznie ważniejsze - określa stopień naszych intencji szlemikowych. Można powiedzieć, że cue-bid służy nade wszystko bilansowaniu rąk, i to bardzo precyzyjnemu.
Po tym wstępie, spróbujmy sobie wytłumaczyć „dziwne” zachowanie Włochów - licytowanie cue-bidu bez zatrzymania. Jeszcze raz podeprę się przykładem z mojej książki Nowoczesna licytacja naturalna.

Cue-bid last train (ostatni pociąg)
Zdarzają się sytuację w których licytujemy cue-bid nie mając w nim zatrzymania I czy II klasy. Popatrzmy:

 A W 10 7 6
 D 10
 A 10 7
 W 10 9
 D 9 5 4
 K W 9 7
 8
 A D 8 7

West
East
1  4 ♦ 
?  

W ma się ustosunkować do krótkości karowej. Nie ma najlepszej karty - brak pełnego wyłączenia (gdyby asa karo przenieść do kierów, szlemik byłby czysto impasowy), ale nie ma też karty złej, przecież as karo do singla jest wartością grającą. W nie chciałby więc licytować negatywnych 4, mówiących o braku wyłączenia. Tak licytowałby mając np. KWx (Kxx). Nie chce też, z ręką minimalną co do siły honorowej, przekraczać dogranej cue-bidem 5. Pozostaje mu więc fałszywy cue-bid 4. To ostatni moment, by podjąć próbę zabrania się do pociągu jadącego w kierunku szlemika. Ma ten cue-bid charakter intencyjny, jest krokiem wyczekującym na kolejną reakcję partnera. Teraz E, z minimalną na splintera kartą, wycofa się na 4
, które stanie się kontraktem ostatecznym.
Powyższy przykład kolejny raz ukazuję nam precyzyjny mechanizm bilansowania rąk za pomocą cue-bidów. Cue-bidy są bezpieczną (ekonomiczną - poniżej dogranej) metodą inwitowania szlemika. Proszę zauważyć, że gdybyśmy wspięli się w tym rozdaniu do 5, kontrakt ten, przy niekorzystnym położeniu obu czarnych króli, zostałby przegrany.
Cue-bid last train możemy stosować zwłaszcza wtedy, gdy jesteśmy niemal przekonani, że zatrzymanie w tym kolorze ma partner. Tak było w omawianym rozdaniu, gdyż modelową na splintera jest ręka z rozproszonymi figurami.
Po tym dosyć długim wstępie wracamy do zasadniczego tematu, tj. cue-bidu zastępczego (podoba mi się ta nazwa, zaproponowana przez Darka).

 3
 9 7 3 2
 K D 4 2
 A K 10 6
 A K D 10 6 4
 K W 8
 A 5
 7 4

West
Versace
East
Lauria
  1
2  2
  2 BA
 3
  3 BA
 4
4  4
 pas  

Gdy gracze są na tyle silni, że podejmują próbę szlemikową (bilans bliski 12-tu lew), trudno sobie wyobrazić kartę, w której brakuje zatrzymań aż w dwóch kolorach. Dziura w jednym kolorze, to już wystarczająco dużo. Można powiedzieć, że jeśli gracz E cue-bidem 4wykluczył zatrzymanie w treflach, to W patrząc w swą kartę jest niemal pewien, że ma on zatrzymanie w kierach.
Włosi doszli więc do wniosku, że najważniejsze jest bezpieczne (poniżej dogranej) precyzyjne zbilansowanie rozdania. Stąd się wziął ich pomysł na cue-bid zastępczy (intencyjny - swego rodzaju last train), który oczywiście obiecuje zatrzymanie w ominiętych treflach, ale nic jeszcze nie mówi o zatrzymaniu w kierach. Problem kierów zostaje na razie oddalony.
Włosi słusznie uważają, że najważniejsze jest precyzyjne, a zarazem bezpieczne (poniżej dogranej) zbilansowanie rąk. Gdy nie ma bilansu na 12 lew, wspinanie się na poziom pięciu staje się ryzykowne, możemy przecież zastać niekorzystne rozkłady.

Jeżeli ta metoda jest lepsza, to dlaczego inni jeszcze jej nie stosują?
Myślę, że dużą rolę odgrywa tu przyzwyczajenie. Proszę zauważyć, że nawet dziś są jeszcze pary, które najpierw licytują zatrzymania pierwszej, a dopiero potem - drugiej klasy. Taki sposób niezwykle usztywnia inwitowanie szlemika i dlatego zdecydowana większość brydżystów od  metody asy przed królami już dawno odeszła.
Włosi zrobili kolejny krok w kierunku uelastycznienia licytacji szlemikowej. Dla nich cue-bid zastępczy, to element systemowy.
Jedno jest jednak pewne: ten sposób licytacji wymaga od graczy bardzo dużej wiedzy ogólno brydżowej.
Bardzo dziękuje Ci Darku, za tę twórczą obserwację. Dobrze wiemy, że uczyć należy się od najlepszych, i Ty to właśnie robisz.


wykonanie: Strony internetowe gdańsk - Netidea.pl