<< Strona główna
Księgarnia brydżowa Księgarnia brydżowa Księgarnia brydżowa Poznajmy się BBO
Szukaj
<< Powrót do listy problemów
Problem nadesłany przez Paweł Serwatowski

Droga Szkoło Brydża,

W ubiegłym tygodniu miałem okazje zagrać kilka rozdań z przypadkowym partnerem, który przedstawił się jako trener m.in. K. Martensa. Jedno z rozdań było następujące:
Obie po partii, rozd. W.

                                                        Paweł                                                                       Trener  Martensa
 2
 K D W 9 7 6 2
 K W 8 7
 9
 A D W 10 8 4 3
 4
 10 4 3
 D 3

Licytacja:

Ja North Trener South
 1  pas  1  ktr.
 2  pas  3  pas
 4  pas  4  pas
pas pas    

Wynik bez czterech, -400.

Po rozdaniu nastąpiła następująca wymiana zdań:
Trener: Wziąłem to, co miałem w ręku. Trzy razy licytowałeś i nie dałeś praktycznie lewy - co to za brydż? Po co 1? Jak już jesteś wojownik, to otwórz 2, może nawet 3! Mimo iż po partii, w ataku, bez czterech !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Paweł
: Z 21 punktami jest to ewidentne otwarcie na wysokości jednego (od 20).
Trener: Licytując 1 i 3 - pokazałem karty. Po co te 4 jeszcze? Chociaż i tak już będzie dupsko.
Paweł: Przepraszam, wg mnie 2 pokazało słabość.  3 jest nie uzasadnione, wystarczyłoby 2. Na 3 powinienem spasować, a twoich 4 po 4 też nie rozumiem.

Ponieważ absolutnie nie zgadzam się z trenerem K. Martensa uprzejmie proszę o opinie Mojego Trenera!
Brak asa z pewnością obniża wartość mojej reki, mimo to jest to ręka wg mnie zdecydowanie za mocna na słabe otwarcie 2 lub 3, a 3 hura-optymistyczne. 4 zgłosiłem tylko ze świadomością, że przy grze w piki moja ręka nie da ani jednej lewy. Po 2 partnera na moje 2 bym oczywiście spasował.
Z góry dziękuję za analizę!
Paweł Serwatowski
Rozwiązanie problemu:

Drogi Pawle,
 
Zadajmy sobie zasadnicze pytanie:
Czy Twoje otwarcie było poprawne?
Moim zdaniem nie.
Napisałeś: - Z 21 punktami jest to ewidentne otwarcie na wysokości jednego (od 20).
Zapewne chodzi tu o punkty pomocnicze Marty Bergena. Marty w sytuacjach wyboru „otworzyć nie otworzyć” zaleca wspierać się Zasadą 20 (do PC dodajemy liczbę kart dwóch najdłuższych kolorów). Ty miałeś 10 PC + 11(7 kierów + 4 kara) = 21 pkt. Bergena, ale…
…popatrzmy na taką kartę:
 
♠ x     A K D W x x x   x x x x   ♣ x 

Mamy 10 PC i ten sam układ 7-4, ale teraz bez cienia wątpliwości otworzymy blokiem, w dzisiejszym agresywnym brydżu - 4.
Można by dać przykład absolutnie skrajny: 13 kierów = 10 PC +13 = 23 pkt. Bergena, a przecież nie znaczy to, że powinniśmy otworzyć 1 (chyba, że mamy jakiś chytry plan).
Otóż otwarcie 1 w kolor obiecuje także lewy defensywne (na ewentualną grę przeciwników).

Ile lew defensywnych obiecuje otwarcie 1 w kolor?
Przyjmuje się, że statystycznie, na starcie - ok. 2,5 lewy. Oczywiście jest to wartość przybliżona, która w trakcie trwania licytacji dwustronnej może się znacznie zmieniać.

Otwierając 1 z naszą ręką:

Ręka W:
 2
 K D W 9 7 6 2
 K  W 8 7
 9

nie możemy się spodziewać, że na grę przeciwników w kolor czarny weźmiemy jakąś lewę – statystycznie mamy 0,5 lewy defensywnej w karach i to wszystko. Gdyby przeciwnicy zechcieli grać w nasze kara, to i owszem moglibyśmy liczyć na około 2 lewy defensywne.
Osobiście jestem zdecydowanie za otwarciem blokującym 3! W żadnym razie NIE 2 - należy unikać, jak przysłowiowy diabeł święconej wody, otwarcia słabe dwa na siedmiokarcie, zwłaszcza tak silnym. Poza tym ręką ta jest zdecydowanie za silna na 2.
Tak więc zasadniczy błąd, moim zdaniem, popełniłeś Ty. Twoje dalsze uwagi są słuszne, ale proponuję nie rozbierać dalszej licytacji na czynniki pierwsze. Pozwolisz, że nie będę się też odnosił do uwag byłego Trenera K.Martensa…

Popatrzmy na całe rozdanie:

 
 9 7 5
 A 10 3
 D 9
 W 10 7 6 5
 
 2
 K D W 9 7 6 2
 K W 8 7
 9
 A D W 10 8 4 3
 4
 10 4 3
 D 3
 
 K 6
 8 5
 A 6 5 2
 A K 8 4 2
 

West North East South
 3  pas  pas  ?

S nie ma dobrej licytacji. Kontra zła – brak fitu pikowego. Pozostają do wyboru: 3BA – ekstrawaganckie, brak stopera kier, ale może ma go partner; 4 – tak pewnie licytowałaby znaczna część sali; Pas – na zasadzie inne odzywki mi się nie podobają.

Jeśli S spasuje, to 3 niemal na pewno wygramy. Jeśli S zdecyduje się na 4, to po wiście w singla pik, zapis też będzie po naszej stronie - albo 100 jeśli N spasuje, albo 200 - jeśli podniesie do 5. Okazuje się, że najkorzystniejszą akcją dla strony NS jest zgłoszenie 3BA, które na pewno zakończy licytację. Wprawdzie zostanie ono przegrane bez jednej, ale w obronie wychodzących 3.
 
Ku pamięci
Otwarcie blokujące stwarza wiele trudnych problemów przeciwnikom. Nie czekaj na super modelową rękę do otwarcia blokującego, takie otwarcia są tylko w moich książkach, zwłaszcza tych dla początkujących.  
 
Twój trener – Władysław Izdebski
Nastąpił ciąg dalszy:
Jednak z tą odpowiedzią ciężko mi się pogodzić – pisze p. Paweł. O ile jestem w stanie zaakceptować i zrozumieć niewystarczającą siłę na 1, to jednak nadal uważam, że na 3 moja karta jest za mocna. W związku z tym moje uwagi/pytania:

1. Czy nie lepiej powiedzieć pas, niż 3?

2. Dlaczego z ręką:

♠ x     A K D W x x x     x x x x     ♣ x

"stać" mnie na 4, a z moją:

♠ 2     K D W 9 7 6 2     K W 8 7     ♣ 9

 nie? No chyba 0,5 lewy defensywnej w karach nie eliminuje otwarcia 4? Moją rękę przy grze w kiery oceniam na 8 lew (przy minimalnej pomocy partnera), czyli nawet zgodnie z przestarzałym - w opinii wielu graczy - prawem Culbertsona 3 to "za mało". Gdy dostanę od partnera 2 asy, to już jest szansa na końcówkę! Czy źle oceniam siłę karty przy grze w kiery?
Dziękuje za analizę!

Paweł Serwatowski
 

A ja bardzo dziękuję za kolejne ważne pytania:

1. Czy nie lepiej powiedzieć pas, niż 3?
Moim zdaniem NIE. Modelowe otwarcie blokujące powinno opierać się na solidnym longerze - i ten warunek nasza ręka spełnia w stu procentach. Otwarcie blokujące NIE POWINNO zawierać znaczących wartości w kolorach bocznych - i ten warunek nasza ręka narusza, zbyt wiele mamy w karach. Ale jak już wspominałem modelowe ręce są przede wszystkim w książkach, a w życiu – stosunkowo rzadko. Przy brydżowym stoliku musimy dokonywać trudnych wyborów, naruszając co raz Dyrektywy Licytacji Naturalnej. Chodzi o to, by nie naruszać ich zbyt mocno.
Gdy macie wątpliwości, czy otworzyć blokiem, czy spasować – OTWIERAJCIE BLOKIEM.

Dlaczego?
Przypomnę na tę okoliczność fragment mojej książki „Szkoła licytacji”.

(…)
Już dawno przestaliśmy uznawać za słuszne, iż licytujemy po to, aby osiągnąć optymalny kontrakt własny. Nie mniej ważne jest bowiem uniemożliwienie tego przeciwnikom.
Powinniśmy w swym arsenale środków posiadać wiele otwarć blokujących, które dosyć dokładnie opisują rękę i tym samym umożliwiają precyzyjną licytację własną, jeżeli partner ma silną kartę, a jednocześnie stwarzają poważne problemy przeciwnikom, gdy przewaga siły jest po ich stronie.

Oto rozdanie z turnieju par, które skłóciło graczy WE:

 
 D W 7 5 2
 A 10
 W 6
 K 10 8 5
 
 A 6
 6 4 3 2
 A K 7 3
 A D 4
 K 9 8 3
 ---
 D 10 8 5 4 2
 W 7 2
 
 10 4
 K D W 9 8 7 5
 9
 9 6 3
 

 WE po partii.

S otworzył 3 i wszyscy zgodzili się z tym kontraktem. Strona WE uzyskała zapis 50 zamiast 1370 za szlemika karowego.

 „Dlaczego nie wznowiłeś kontrą reopen?" - spytał W.
„Nie uważasz, że 6 PC to trochę za mało, by wznowić licytację na tej wysokości? A co ty miałeś?"
„Miałem 17 PC, ale kontra obiecuje fit pikowy, a 3BA stopera kier..." 

Kolejne rozdanie. Tym razem obrońcy wykazali się aktywnością.

 
 W 9 8 6 4
 K W 6 4
 A K 10 3
 ---
 
 K D 7 3 2
 D 9 8 5 3
 7
 5 2
 10
 ---
 W 9 8 4
 K D W 10 8 7 6 3
 
 A 5
 A 10 7 2
 D 6 5 2
 A 9 2
 

 NS po; rozd.  E.

West North East South
     5  ktr.
 pas  6  pas  6
 ktr.  pas  pas  pas
 

Bez trzech za 800, zamiast 800 za 5 z kontrą — w obrocie 1600!

Nie jest łatwo walczyć z blokami. (...)
 
2. Dlaczego z ręką:
x     A K D W x x x     x x x x     x

"stać" mnie na 4, a z moją:

2     K D W 9 7 6 2     K W 8 7     9

nie? Chyba 0,5 lewy defensywnej w karach nie eliminuje otwarcia 4?

Jeśli nawet przyjmiemy, że as kier z ręki pierwszej jest tyle wart co K-W karo z ręki drugiej, to nie ulega wątpliwości, że ręka pierwsza jest modelowa do zaporu – cały towar w kierach, a druga odbiega od modelu.
Łukasz Sławiński pisał, a także ja wiele razy za nim powtarzałem, iż za niemodelowość trzeba sobie co  nieco odjąć z siły karty.
Dlaczego?
Otóż partner licytuje do naszej ręki modelowej. Więc im bardziej nasza ręka odbiega od modelowej, tym większa szansa, że partner popełni błąd w wyborze ostatecznego kontraktu.

Jeszcze jeden argument, który mnie skłonił do wyboru otwarcia 3 a nie 4.
Nie ulega wątpliwości, że im wyższe otwarcie, tym większa szansa, iż przeciwnicy nie znajdą siły, odwagi na aktywną licytację.

a) Otwieram 4 z ręką:

x     A K D W x x x     x x x x     x

Obiegają 3 pasy. Jestem z tego faktu zadowolony, spokojnie oczekuję na wyłożenie kart dziadka. Moja karta nie ma wartości bocznych, przeciwnicy mają wyłączenie w kierach. Przy wyrównanych siłach, pewnie coś im wychodzi. Może końcówka w piki, a nawet jeśli tylko częściówka, a ja przegram bez jednej - też będzie dobrze.  
 
b) Otwieram 4 z ręką:

2     K D W 9 7 6 2     K W 8 7     9
 
Obiegają 3 pasy. Z niepokojem oczekuję na karty dziadka. Może się zdarzyć, że ja nic nie wygram, a i przeciwnikom nic nie wychodzi, gdyż przeszkadzają im w tym moje kara. 

Czy to są wystarczające argumenty, by z omawianą ręką otworzyć 3 a nie 4. Jestem przekonany, że opinie na ten temat będą zdecydowanie podzielone (przeczytaj zabawny artykulik Piotra Gawrysia „Osądźcie sami”), być może byłbym w mniejszości. Wiele tu zależy od stylu gry pary (gracza), a nawet od samopoczucia. Gdy jesteśmy radośnie nastawieni do świata, z optymizmem patrzymy też w przyszłość, łatwiej wtedy o odważne decyzje. Nie zamierzam więc nikogo przekonywać, iż 3 jest lepsze od 4. Ważne jest byście w parze określili swój stopień agresywności otwarć blokujących. Na przykład Stasio Rumiński (współtwórca SSO, autor książki Licytacja szlemowa) swego czasu był bardzo agresywny i już z ręką:

x x x      x x x     x x x     K D x x 

otwierał 3 (na wiście partner na pewno nie zbłądzi – argumentował Stasio). Dziś, gdy się zestarzał, jego moc bloków jest zupełnie inna (ze mną jest pewnie podobnie). Jak zmieniły się poglądy na temat agresywności otwarć blokujących można zauważyć czytając artykuł "Helen Sobel" .

I jeszcze jedno zdanie z listu p. Pawła, jako argument za otwarciem 4.

3. Gdy dostanę od partnera 2 asy, to już jest szansa na końcówkę!

Nie licz nigdy na wymarzone karty u partnera


Ta sentencja jest słuszna, bo zdecydowanie zgodna ze statystyką. Spotkanie wymarzonej ręki jest równie prawdopodobne, jak spełnienie każdego innego marzenia, także życiowego. Policzcie swoje spełnione marzenia. I co?

Dziękuję p. Pawłowi i wszystkim innym, którzy zechcieli przeczytać ten tekst. Myślę, że nie był to dla Was czas stracony.
Władysław Izdebski





wykonanie: Strony internetowe gdańsk - Netidea.pl