<< Powrót do listy problemówProblem nadesłany przez Andrzej
Cześć Władek!
Mam rozdanie fatalnie zreferowane i znowu zadaję pytanie: Jak należałoby sobie z nim poradzić?
Problem jest dosyć często spotykany, ale równie często źle referowany. Dotyczy bilansu rąk po bloku przeciwników:
NS po, rozd. E.
|
♠ |
A 10 8
|
♥ |
4 |
♦ |
A K D 9 7 6
|
♣ |
A 9 8
|
|
|
♠ |
5 4 |
♥ |
A D 10 9 8 6 5
|
♦ |
W 2
|
♣ |
7 3
|
|
|
♠ |
K 7 6 5 3
|
♥ |
K W 3
|
♦ |
5 4
|
♣ |
6 5 4
|
|
|
♠ |
D W 9
|
♥ |
7 2
|
♦ |
10 8 3
|
♣ |
K D W 10 2
|
|
|
West |
North |
East |
South |
|
|
pas |
pas |
3 ♥ |
ktr. |
4 ♥ |
pas |
pas |
ktr. |
pas |
pas |
pas |
|
|
|
Wynik - bez dwóch za 300, a nam szedł szlemik w trefle i kara.
Jak do niego dojść?
Czy druga ktr. była poprawna, czy lepsze było 5♦ - ale S przecież nie dołoży?
Czy S powinien po drugiej kontrze licytować 5/6♣, bo ma 9 oczek, a może dać kontrę na 4♥, że ma punkty, tylko czy N tak to odczyta, bo może przyjąć ją jako stop-ktr?
A może S już po 4♥ powinien licytować 5♣, bo ktr N na tej wysokości już niesie posmak objaśniaka? Tylko czy takie 5332, przy tej sile, już wystarcza na grę na wysokości 5-ciu i jak się to ma do "zasady siedmiu" Ala Rotha, że kontrujący licytuje do hipotetycznych 7 PC u partnera? - N wtedy pewnie dołoży.
Jest to już trzecie podobne rozdanie na przestrzeni 3 lat i zawsze należało licytować wyżej, nawet z niewielką siłą, gdyż wygrywało się kontrakty na wysokości 5-ciu, a obrony były wygrywane z ktr. lub bez jednej do idących popartyjnych końcówek.
Pozdrawiam - Andrzej
Rozwiązanie problemu:Andrzeju,
Zadałeś bardzo dużo pytań.
1. Wspomniałeś o "zasadzie siedmiu" ("dwóch lew")
Donoszę Ci, że Łukasz Sławiński proponuje po blokach na wysokości dwóch lub trzech zakładać u partnera 2,5 lewy, a po wyższych nawet trzy statystyczne lewy. Wynika to z dwóch powodów:
- otwarcie blokujące obiecuje znacznie mniej PC, a tym samym więcej PC pozostaje do podziału między pozostałych graczy,
- długi longer otwarcia blokującego sprawia, iż wzrasta statystyczna szansa na uzgodnienie naszego koloru. Im wyższy blok (dłuższy longer otwarcia), tym większa szansa na znalezienie uzgodnionego koloru własnego.
Zgadzam się z Łukaszem, zresztą nie tylko ja. Oto opinia Marshalla Miles`a, którą zaczerpnąłem z jego książki " Licytacja dwustronna XXI w.":
Po otwarciu przeciwników 2♥ należy z ręką:
♠ K D 8 7 5 2 ♥ 6 ♦ A 8 5 ♣ 9 4 2
wejść 2♠, bo nie trudno sobie wyobrazić rozkłady, przy których nam wychodzi 4♠, a przeciwnikom - 4♥. Jeśli spasujemy, nasz biedny partner nie da sobie rady z kartą:
♠ A 10 6 ♥ 10 8 3 ♦ K D 9 7 3 ♣ W 6
Uważam wręcz, że z taką ręką powinniśmy wejść pikami niezależnie od tego, czy przeciwnik otworzy 2♥ , 3♥, czy 4♥! Owszem, wejście na poziomie czterech grozi wpadką za 1400, ale ewentualnych korzyści jest jeszcze więcej:
1) możemy wygrać 4♠
2) przeciwnicy mogą wspiąć się na 5♥ i przegrać bez jednej
3) przeciwnicy mogą nie skontrować
4) 4♠ z kontrą może okazać się opłacalną obroną.
Łącznie z otwierającym mamy mniej niż połowę punktów w rozdaniu. Duża część pozostałych może z powodzeniem znajdować się u partnera.
Takie podejście do licytacji dwustronnej zaczyna być coraz bardziej popularne. Oczywiście ma to swoje koszty w strefie szlemowej, często nie wiadomo czy to my jesteśmy w ataku, czy też oni. Dlatego zmieniła się zupełnie koncepcja tzw. forsującego pasa, ale to bardzo obszerny temat.
Wróćmy do naszego rozdania:
|
♠ |
A 10 8
|
♥ |
4 |
♦ |
A K D 9 7 6
|
♣ |
A 9 8
|
|
|
♠ |
5 4 |
♥ |
A D 10 9 8 6 5
|
♦ |
W 2
|
♣ |
7 3
|
|
|
♠ |
K 7 6 5 3
|
♥ |
K W 3
|
♦ |
5 4
|
♣ |
6 5 4
|
|
|
♠ |
D W 9
|
♥ |
7 2
|
♦ |
10 8 3
|
♣ |
K D W 10 2
|
|
|
West |
North |
East |
South |
|
|
pas |
pas |
3 ♥ |
ktr. |
4 ♥ |
pas |
pas |
ktr. |
pas |
pas |
pas |
|
|
|
2. Czy po 4♥ pas S jest forsujący?
E jest po pasie, a W otworzył blokiem. Brzmienie licytacji wskazuje na przewagę siły po naszej stronie, można więc przyjąć założenie, iż w takiej sytuacji PAS S jest forsujący, a tym samym ktr. karna. Natomiast, gdyby E był przed pasem, pas S byłby nieforsujący, a ktr. wskazaniem miltonów i ręki w miarę zrównoważonej.
Tak więc w autentycznej licytacji PAS S był forsujący, a tym samym N powinien licytować wyżej, z tak interesującą kartą - 6♦.
Bardziej szczegółowe rozważania, wypowiedzi naszych czołowych brydżystów znajdziesz w artykule "Oceń winę" (kliknij).
Władek Izdebski