3BA E zakończyło licytację oczywiście z marnym skutkiem. Później E tłumaczył, że licytacja 3♦ była mocna, wg W nie mogła być mocna, jeżeli 2♣ było z bilansu, itd. Może lepiej było zalicytować 2♦, a później ewentualnie 3♣l? Czy w ogóle licytować jeszcze raz z kartą W?
Pozdrawiam - Rafał
Rozwiązanie problemu:
Drogi Rafale,
Oczywiście, że należało rozpocząć od 2♦, a później zgłosić 3♣. Mimo, że kontra na 1♠ była wątpliwej jakości (zły układ - zbyt dużo w pikach), to 3♦ jest w rozgrywce bezproblemowe, a wygrać można nawet 4♦.
Proszę zajrzeć do "Jak to licytować?". Tam zalecałem po KONTRZE WYWOŁAWCZEJ nawet z układem 4-4 zacząć licytację należy od koloru wyższego, przy karach i treflach - od kar. Wtedy zawsze w sposób ekonomiczny wybierzemy właściwy kolor do gry. Proszę to sobie przemyśleć. Jeszcze raz zwracam uwagę, iż ta kolejność zgłaszania kolorów 4-4 obowiązuje tylko po kontrze wywoławczej. Z układem 5-5 nie powinno to budzić żadnych wątpliwości.
Oczywiście, że ręka W jest wystarczająco silna, by dwa razy być w licytacji. Władysław Izdebski